Renowacja mosiężnego żyrandola


renowacja mosiężnego żyrandola
Podczas renowacji mosiężnego żyrandola warto wymienić plastikowe gilzy (imitacje świeczek) na metalowe gilzy, które możemy zrobić z rurki do karnisza. Taki żyrandol – z metalowymi gilzami wygląda bardziej elegancko

Bardzo lubię szperać na pchlich targach, bo można tam znaleźć prawdziwe perełki  za niewielkie pieniądze. Do takich pereł na pewno zaliczają się mosiężne żyrandole. I nie chodzi mi tutaj o blaszane, patynowane imitacje mosiądzu, tylko o prawdziwe mosiężne odlewy.

Taki mosiężny żyrandol średnio kosztuje dwie lub trzy stówki na pchlim targu. Jak umiecie się  dobrze targować, to możecie dostać żyrandol nawet już za 150 zł. Cena najczęściej zależy od wielkości – gabarytów żyrandola oraz od ilości ramion. Najdroższy żyrandol znaleziony przeze mnie na rupietniku, kosztował 350 zł, a najtańszy 150 zł. Osobiście zawsze się targuję i najczęściej udaje się zerwać z ceny 50 zł lub nawet stówkę. W sumie przez ostatnie kilka lat kupiłem tak na rupietniku, aż 5 żyrandoli i 3 kinkiety – wszystko odlewy mosiężne.

A teraz jeśli porównacie te ceny z pchlego targu, do cen podobnych, nowych żyrandoli np. dostępnych w internetowych sklepach, to zdacie sobie sprawę, że naprawdę są to gratki. Bo np. cena średniej wielkości mosiężnego, 6-ramiennego żyrandola zaczyna się od 3 – 3,5 tysiąca złotych w górę. Zatem często możecie na pchlim targu kupić taki żyrandol za 5 lub 10 % jego rynkowej ceny.

gilzy z karnisza
Metalowe gilzy do mosiężnego żyrandola możemy zrobić samodzielnie z patynowanej rurki do karnisza, którą możemy pociąć przy pomocy obrotowej obcinarki do rur

Oczywiście wiele osób może teraz ponarzekać, że to są  tzw. „babcine rzeczy”, styl tradycyjny, czy że patrząc na współczesną modę zbyt upstrzone. No i rzeczywiście te rzeczy nie są bardzo modne obecnie, choć nadal mają sporą rzeszę zwolenników. Niemniej są w chwili obecnej poza wnętrzarskim mainstream’em.

Do zalet takiego mosiężnego żyrandola na pewno można zaliczyć jakość wykonania (porównując np. do blaszaków z sieciówek za podobne pieniądze), dekoracyjność, no i cena – jeśli kupicie go na pchlim targu, a nie w sklepie. Z całą pewnością taki, żyrandol prędzej odnajdzie się w starych wnętrzach, kamienic, czy wiejskiego domu, nie mówiąc już o dworkach czy bardziej rozbudowanych posiadłościach, takich jak pałacyki, hotele czy zajazdy. A więc pasuje on do klasycznych lub tradycyjnych wnętrz, odnajdzie się też w zestawianiach eklektycznych lub tych z wersji na bogato.

Odradzałbym jednak wieszanie czegoś takiego w domach modernistycznych, które współcześnie są budowane, bo to rzeczywiście grysie się i pasuje jak pięść do oka. I nie chodzi już o samo wnętrze, ale nawet o to co jest na zewnątrz i co reprezentuje sobą cała bryła budynku. Choć widziałem już w swoim życiu takie kwiatki, jak noworysze potrafili taki żyrandol zawieszać przy meblościankach z sieciówki.

Lecz jeśli kupiliście stary dom do remontu lub go odziedziczyliście – podobnie jak ja – z dobrocią inwentarza w środku, to na pewno w takich wnętrzach, ten żyrandol odnajdzie się z powodzeniem.

Od czego zacząć renowację żyrandola?

Najlepiej zacząć renowację od sprawdzenia czy w ogóle nasz żyrandol świeci. Zatem musimy podwiesić go pod sufitem i podłączyć do prądu, a następnie wkręcamy we wszystkie ramiona żyrandola żarówki. Dlaczego we wszystkie? No bo może się okazać, że żyrandol świeci, ale tylko częściowo :)p . To znaczy, któreś ramię może nie działać. Jeśli tak się stanie, to najlepiej przeprowadzić wymianę kabli w całym  żyrandolu, a nie tylko w tym nie świecącym ramieniu. Lepiej to zrobić dla własnego bezpieczeństwa.

Trzeba też sprawdzić czy żyrandol nie ma przebicia. Robimy to za pomocą próbówki do elektryki. Jeśli dotkniemy żyrandol próbówką i nam się zaświeci, to oznacza, że nasz żyrandol ma przebicie. A więc gdzieś okablowanie żyrandola jest uszkodzone. Mogą być kable przetarte lub nadpalone. W takim przypadku należy bezwzględnie wymienić okablowanie.

gilzy do żyrandola renowacja
Po pocięciu metalowej rurki do karnisza na gilzy, należy zrobić warstwę izolacyjną wewnątrz metalowych gilz z taśmy izolacyjnej do przewodów elektrycznych. Do odcinania odcinków taśmy bardzo przydaje się nożyk do tapet

Natomiast jeśli podłączymy nasz żyrandol i wszystko działa oraz nie ma przebicia, to możemy takie okablowanie pozostawić. Chociaż osobiście zawsze wymieniam wszystkie kable. Ponieważ normy bezpieczeństwa jak i normy kabli używanych współcześnie, a tych z lat 70-tych czy 80-tych nieco się różnią i dla świętego spokoju lepiej jest wymienić takie okablowanie.

Z zakupem takiego kabla niema większego problemu, najlepiej zamówić go przez internet, bo w większości marketów lub nawet sklepów z oświetleniem ze świecą go szukać, a i tak go nie dostaniecie. Ale w sklepach internetowych bez problemu jest dostępny od ręki.

Drugi etap renowacji : czyszczenie mosiądzu

Gdy już zadbaliście o swoje i swoich domowników bezpieczeństwo – poprzez sprawdzenie okablowania żyrandola – możecie teraz poświęcić się kwestiom estetycznym.

I zanim zaczniecie cokolwiek robić, musicie sobie odpowiedzieć sobie na pytanie: o jaki efekt estetyczny wam chodzi. Ponieważ taki stary żyrandol ma często szlachetną patynę, gdyż mosiądz ma to do siebie, że z biegiem lat starzeje się i samoczynnie pokrywa szlachetną patyną.

Nieraz nowe odlewy mosiężne specjalnie się postarza, patynując, aby uzyskać właśnie efekt starego mosiądzu, najczęściej określa się taką patynę mianem „antyczny mosiądz” lub po prostu „stary mosiądz”. Co więcej wam powiem, za to się dodatkowo płaci i to nie małe pieniądze. Zatem nieraz nie warto zbytnio ingerować w wygląd żyrandola i oczyścić go tylko z kurzu.

Natomiast jeśli chcecie, żeby żyrandol, dosłownie lśnił i świecił  – starzy ludzie powiedzieli by, że „świecił się jak psu jaja”, to zaopatrzcie się w pastę do czyszczenia mosiądzu. Bez problemu można taką pastę kupić w każdym większym markecie budowlanym na dziale dekoracyjnym lub z farbami. No i wtedy szmatka, szczoteczka i polerka. Takie czyszczenie w zależności od wielkości żyrandola i skomplikowania wzoru powinno wam zająć od kilku godzin do około całego roboczego dnia.

Trzeci etap renowacji – świeczki

Zdecydowana większość mosiężnych żyrandoli nie posiada w ogóle kloszy, a tylko imitację świeczek. I tutaj pojawia się problem, bo najczęściej imitacje te są wykonane z plastiku, który przez wiele lat użytkowania żyrandola pod wpływem światła i temperatury wydzielanej przez żarówki, kruszy się, jest popękany, odkształcony lub/i zmienił swoją barwę. Aby nasz żyrandol po renowacji wyglądał przyzwoicie należałoby takie imitacje świeczek wymienić na nowe.

I powiem wam, że jest z tym problem. Przede wszystkim z dostępnością tych plastikowych imitacji świeczek w sklepach stacjonarnych. Przeprowadziłem na przestrzeni kilku lat renowację już kilku żyrandoli i w temacie imitacji świeczek nic się nie zmienia. Praktycznie nie są one dostępne, ani w marketach, ani nawet w specjalistycznych sklepach z oświetleniem, nawet na zamówienie. Nikt nie chce współcześnie bawić się w taki interes, wolą sprzedawać nowe żyrandole, niż części zamienne do nich. Jedynym ratunkiem w takim przypadku pozostaje internet i zamówienie tych gilz (bo tak fachowo się je nazywa) online.

gilza wyklejanie od środka
Przed zamontowaniem na żyrandol metalową gilzę należy obowiązkowo zaizolować od wewnątrz pasami taśmy izolacyjnej do przewodów elektrycznych

Niemniej chciałem wam zaprezentować w tym temacie jeszcze jedną opcję. Nie musicie zamawiać, żadnych plastikowych gilz przez internet. Możecie zrobić gilzy do żyrandola z rurki od karnisza.

UWAGA: Wiele się mówi w chwili obecnej o zanieczyszczeniu środowiska plastikami, nie tylko lasów, jezior i rzek, ale również oceanów, Arktyki i nawet Antarktydy. Dlatego zrobienie gilz z metalowej rurki od karnisza zamiast kupowania plastikowych nakładek, możecie potraktować jako działanie proekologiczne i walkę o czystość naszej planety.

Wielu z was będzie się zastanawiało: Czy to będzie dobrze wyglądać? Pewnie, że będzie dobrze wyglądać!!! Trzeba tu wyjaśnić, że metalowe gilzy przy mosiężnych żyrandolach, były standardem przed upowszechnieniem się plastiku. Takie oryginalne żyrandole z metalowymi gilzami możecie jeszcze zobaczyć w niektórych kościołach lub pałacach. Fakt faktem, że takich żyrandoli współcześnie w Polsce jest bardzo mało, bo czego Hitler nie zniszczył to Stalin rozkradł.

Osobiście uważam, że mosiężny żyrandol z metalowymi gilzami wygląda bardziej elegancko, można by powiedzieć dostojniej. Jak to zrobić?

Najpierw musicie ściągnąć chociaż jedną starą gilzę z mosiężnego żyrandola i zmierzyć jej wysokość oraz średnicę. Następnie udajemy się do sklepu z karniszami i kupujemy rurkę do karnisza o odpowiedniej średnicy i patynie pasującej kolorem do naszego żyrandola.

Następnie w domu tniemy rurkę od karnisza, przy pomocy obcinarki obrotowej do rur na odpowiednie odcinki – odpowiadające wysokości starych gilz. Następnie przy pomocy taśmy do przewodów elektrycznych wyklejamy dokładnie wnętrze naszych nowych, metalowych gilz, tak aby powstała warstwa izolacyjna wewnątrz gilzy. Następnie pozostaje tylko założenie nowych metalowych gilz na żyrandol.

 

 

Dodaj komentarz