Wszyscy, którzy marzą sobie o starym małym domku na wsi i decydują się na zakup takiej nieruchomości, z przeznaczeniem na remont, muszą mieć świadomość kilku rzeczy. Pierwsza to: że jest to droga przez mękę. Druga: że nasz wymarzony stary domek na wsi, może okazać się skarbonką bez dna. Trzecia: że nie wszystkie nasze plany, będziemy mogli zrealizować np. jakiejś ściany nie da się przesunąć lub powiększyć otworu okiennego itp. Czwarta: że drogą do sukcesu jest cierpliwość, konsekwencja i systematyczność.
Z tych wszystkich rzeczy, które musimy sobie uświadomić, najważniejsza jest ta ostatnia. Ponieważ, kupując stary dom do remontu, tak naprawdę dostajemy swoiste jajko niespodziankę i nie wiemy co jest w środku. Najczęściej domy te nie posiadają dokumentacji technicznej. Więc tak naprawdę do końca nie wiemy jak zostały skonstruowane i wybudowane. Częstym zjawiskiem podczas remontów takich domów, jest to, że aby zrobić jakąś jedną rzecz i doprowadzić ją do porządku, należy najpierw zrobić jeszcze dodatkowo pięć innych rzeczy, i do tego o tym dowiadujemy się dopiero w trakcie roboty.
Dlatego też, bardzo wiele osób rezygnuje z swych marzeń podczas remontu starego domu i stara się jak najszybciej pozbyć się problemu, sprzedając go. Co może okazać się bardzo trudne, bo na rozbebeszony dom, ciężko znaleźć nabywcę, zwłaszcza na wsi lub trzeba bardzo zejść z ceny i stracić trochę pieniędzy na naszej inwestycji. Znam takie historie, gdzie zmieniło się już po kilku właścicieli, a obiekt nadal nie jest wyremontowany. Mimo, że cały czas trwają tam prace budowlane.
TRZY RZECZY NA KTÓRE MUSIMY KONIECZNIE ZWRÓCIĆ UWAGĘ : DACH, FUNDAMENTY I WILGOĆ
Pierwszą rzeczą na którą powinniśmy zwracać uwagę, jeszcze przed zakupem domu, to jest dach i fundamenty, oraz czy jest wilgoć w domu. Ponieważ są to trzy rzeczy od których powinniśmy zacząć remont domu. Chyba dla każdego jest oczywiste, że nie możemy przejść do remontu pomieszczeń wewnątrz domu, gdy nam przecieka dach. Bo przy pierwszej, większej ulewie, cały nasz wysiłek pójdzie na marne. Dlatego należy od razu po zakupie domu, zająć się uszczelnieniem dachu.
Wiadomo, że ze względu na bardzo duży koszt, często odkłada się, generalny remont poszycia dachowego na bliżej nieokreślony czas. Dlatego należy się dokładnie przyjrzeć dachowi i tymczasowo załatać wszystkie dziury. Oględziny dachu najlepiej robić podczas dużej ulewy. Wtedy bardzo łatwo zauważyć, gdzie dach jest nieszczelny, nawet jeśli to są niewielkie przecieki.
Podobnie jest z fundamentami, jeśli coś się z nimi dzieje, będzie to od razu widać i wewnątrz domu i na zewnątrz, bo ściany i sufity będą popękane.
Gdy kupujemy stary dom do remontu, musimy sobie zdawać sprawę, że został on wybudowany w innej, starej technologii. Często nie ma on nawet ławy fundamentowej, bo tak się kiedyś budowało zwłaszcza na wsi. Najczęściej nie posiada on żadnej izolacji przeciwwilgociowej, lub ta którą posiada pozostawia wiele do życzenia.
Tak więc, gdy wchodzimy z remontem do takiego domu powinniśmy obejrzeć wnętrza pomieszczeń i tynki. Jeżeli na tynkach pojawiają się rysy, pęknięcia. To znaczy , że budynek pracuje i musimy zająć się jego fundamentami. Gdyż niezależnie od tego w jakiej technologii będziemy przeprowadzali remont, zbagatelizowanie problemu fundamentów zemści się na nas. Ponieważ już po roku od remontu zaczną się pojawiać nowe spękania na tynkach lub łączeniach regipsów.
Jedną przyczyn może być brak ławy fundamentowej. Dlatego należy dokładnie się przyjrzeć ścianom piwnicznym i podstawie naszego domu. A następnie zobaczyć, co możemy zrobić , żeby wzmocnić podstawę domu. Oczywiście wylewanie ławy fundamentowej pod ściany domu nie wchodzi w grę. Chyba, że macie bardzo dużo pieniędzy. Bo co prawda jest to technicznie wykonalne, ale koszty są tak wysokie, że całkowicie się tego nie opłaca robić. Są inne sposoby na wzmocnienie podstawy domu, np. : wymiana spoin, wylewanie tzw. kurzych stóp, czy budowa elementów odciążających konstrukcję oraz ściąganie ścian za pomocą lin lub prętów.
Często mamy do czynienia z pękaniem ścian w starych domach na wsi, które stoją blisko drogi. Jest kilka przyczyn, które w takim przypadku należy zlikwidować. Jedną z nich jest ruch kołowy na drodze przebiegającej koło domu. Pamiętajmy, że zarówno stare domy przy drogach jak i same stare drogi, nie były budowane z myślą o takim natężeniu ruchu drogowego, jaki istnieje dzisiaj oraz nie na taki tonaż, jaki jeździ po tych drogach. Powiecie, że nic nie da się z tym zrobić, bo droga nie należy do was , a przecież nikt jej nie zamknie. Pozornie macie rację.
Ale zawsze jest jakieś wyjście z tej sytuacji. Musicie po prostu pobawić się w społecznika organizując daną społeczność ludzi mieszkających przy tej samej drodze, co wy. Przecież jeżeli wasz dom w wyniku ruchu drogowego podlega dewastacji, to i na pewno ten sam problem mają wasi sąsiedzi z ulicy, którzy z pewnością was wesprą. Tylko trzeba wyjść z inicjatywą w tym temacie. Należy zorganizować się w komitet mieszkańców i naciskać na władze zarządzające daną drogą, aby coś z tym problemem zrobiła.
Rozwiązań jest kilka. Możecie żądać, aby na odcinku drogi przebiegającym wzdłuż waszych domów zarządca drogi utworzył ograniczenie prędkości. Możecie, też żądać ustanowienia zakazu poruszania się po tej drodze pojazdów powyżej jakiegoś określonego tonażu. Ale powiedzmy sobie szczerze, kto na małej mieścinie, czy na wiosce będzie egzekwować takie zakazy. Przecież tam nie ma ani policji , ani Inspekcji Transportu Drogowego. Dlatego na małych mieścinach najbardziej sprawdzają się progi zwalniające. Które wymuszają na kierowcach przestrzegania ograniczenia prędkości. Niech zarządca drogi zamontuje na tym odcinku progi zwalniające. To bardzo pomaga!!!
Niemniej czasem, powodem drgań i przenoszenia ich na pobliski grunt i budynki jest po prostu stan naszej drogi. Dlatego w tym przypadku, pozostaje nam znowu bawienie się w społecznika i wymuszenie na zarządcy drogi jej remontu.
Inną częstą przyczyną pracowania i pękania ścian budynku, jest to ,że stoi on na zboczu wzgórza. A więc nie ma zbyt stabilnego podłoża. Po prostu budynek ześlizguje się z górki pod wpływem własnego ciężaru. W takim przypadku należy zbadać, czy istnieje przed domem mur oporowy, który wymaga naprawy, bo może być uszkodzony.. Jeśli nie ma takiego muru oporowego, to należy go zrobić. Jest to bardzo ważne, bo w skrajnych przypadkach może dojść do osunięcia się całego zbocza wraz z domem, a w konsekwencji może dojść do katastrofy budowlanej w wyniku stracimy budynek. Niech was to nie przeraża, bo często można z tym problemem poradzić sobie w bardzo łatwy sposób, np. stawiając nowe, wzmocnione ogrodzenie naszej działki, które będzie spełniało dwie funkcję : zarówno ogrodzenia jak i muru oporowego.
Kolejnym bardzo dużym problemem starych domów jest wszechobecna wilgoć, której trudno się pozbyć. Gdy będziecie kupować stary dom, nie dajcie złapać się na gadkę sprzedającego że „To jest spowodowane tym, że dom nie był przez kilka lat użytkowany i ogrzewany i wystarczy go tylko dobrze przewietrzyć”.
Gdy zauważycie na ścianach liszaje, odpadający tynk , zwłaszcza przy podłogach, oraz grzyba lub pleśń na tynkach lub po prostu mokre ściany, to wiedzcie, że nie jest to spowodowane nieużytkowaniem domu przez dłuższy czas, tylko złą izolacją poziomą lub całkowitym jej brakiem. Dlatego musicie koniecznie sprawdzić jak wygląda odizolowanie budynku od gruntu lub od piwnic. Ponadto zwróćcie uwagę na system wentylacji w domu. Czy są tam kanały wentylacyjne, czy są drożne. Ponieważ, to właśnie wentylacja będzie miała bardzo duże znaczenie w walce z wilgocią w waszym przyszłym domu.
Często nie da się w starych budynkach całkowicie wyeliminować możliwości wchodzenia wilgoci do domu, możemy ją tylko mniej lub bardziej ograniczyć. Dlatego tak ważny jest sprawny system wentylacji, który zapewni nam, że nawet jeśli jakaś wilgoć będzie się przedostawać do domu, to niemal natychmiastowo będzie usuwana poprzez sprawną wentylację.
PINK MARTINI BOY 